foto
2 września 2024

Niezwykłe święto Miasta Splotów

Dni Bielska-Białej zawsze były wspaniałym czasem dla bielszczanek, bielszczan i naszych gości. W tym roku to święto było jednak wyjątkowe. Wspólnie bawiąc się w Mieście Splotów czuliśmy się jak w Europejskiej Stolicy Kultury.

Gdy ludzie wspólnie świętują to oznacza, że dobrze się ze sobą czują i chcą splatać ze sobą swoje emocje. Tak właśnie było podczas Dni Bielska-Białej. W tym niezwykłym czasie mogliśmy poczuć, że jesteśmy razem w mieście, które daje nam schronienie, pracę, wytchnienie, rozrywkę i dba o nasze potrzeby. To My jesteśmy tym miastem.

W tym roku były to szczególne trzy dni. Pierwszy raz świętowaliśmy pod hasłem Miasto Splotów, które doskonale opisuje DNA Bielska-Białej i przyświeca nam w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2029 roku. To jednocześnie cel i droga, która ma doprowadzić nasze wspólne miasto na jeszcze wyższy poziom.

Podczas Dni Bielska-Białej nie brakowało momentów, gdy czuliśmy się jak w Europejskiej Stolicy Kultury. Podkreślał to prezydent Jarosław Klimaszewski, a poszczególne wydarzenia odzwierciedlały też kierunki naszych starań o ESK 2029.

Parada Splotów, która otwierała Dni Bielska-Białej udowodniła, że jesteśmy w Mieście Splotów – historycznych, kulturowych, po prostu ludzkich, że chcemy się łączyć bez względu na wiek, poglądy i upodobania. Nic tego lepiej nie symbolizuje, niż otwarty podczas parady makramowy dach nad mostem splatającym Bielsko i Białą. Makrama to sztuka plecenia sznurków i dowód tego, że splatanie indywidualnych wątków przynosi piękny rezultat. Pracowało na niego wiele osób.

Okazji do nawiązywania kolejnych splotów między nami było wiele. To np. wystawy, które zostały otwarte w Galerii Bielskiej BWA, gra miejska w języku angielskim w centrum Bielska-Białej, Święto Róży w ogrodzie Willi Sixta czy Rodzinny Piknik splata. O tym, że naszym głównym celem jest dobrostan, przypomniał wernisaż wystawy Stan Dobra w Punkcie 11.

Bez wątpienia dobrostan towarzyszył publiczności pięknego koncertu Aleja Gwiazd przed Teatrem Polskim. Tam po raz kolejny poczuliśmy się jak w Europejskiej Stolicy Kultury, co podkreślił prowadzący Artur Orzech. Takie święto w naszym mieście powinno trwać cały rok.